PS. Z góry przepraszam za wstawienie tutaj tego zakłamanego demotywatora. Oczywiście sam przyznaje, że nie każda kobieta tak czyni, a i mężczyznom się zdarza. Jednak ponieważ mój poniższy post dotyczy pewnej kobiety, to pozwoliłem sobie na wstawienie takiego demota.
wtorek, 31 grudnia 2013
wtorek, 24 grudnia 2013
Życzenia
Chciałbym wam życzyć spełnienia wszystkich marzeń, pod warunkiem, że te marzenia nie skrzywdzą innych. Zdrowia, bo bez niego trudno, a z nim można zdobyć wiele, właściwie niemal wszystko. Byście nie mierzyli wysoko, a mierzyli siły na zamiary i stopniowo zdobywali wyższe rangi w dążeniu do swoich celów. Docenienia bliskich, ciepła rodzinnego, a jeśli tego nie macie, to miłych wspomnień z tym związanych. Życzę wam byście nie utonęli w egoizmie i morzu zbędnych, wyimaginowanych potrzeb. Docenienia skromności, próśb o pomoc, jak i samej pomocy. Byście nie odtrącali tych, którzy są obok was. I przede wszystkim życzę wam miłości, tego byście potrafili kochać nawet tych, którym jesteście obojętni i tych którzy was nienawidzą. Pamiętajcie o daru przemaczania, bo życie mamy jedno, jest krótkie, kruche, ulotne, a być może ten dzień jest najlepszą i jedyną okazją by schować dumę do kieszeni i wyciągnąć rękę do zgody; do zgody z bliskimi, poglądami innych, do zgody z samym sobą.
Spełnienia wszystkich marzeń, życzy
Piotr Parker.
niedziela, 15 grudnia 2013
sobota, 14 grudnia 2013
Najważniejsze zasady i cztery "przestępstwa"
Najważniejsze zasady w CDD, których należy przestrzegać. Cztery "przestępstwa", które zawsze zasługują na karę.
Pierwszą i najważniejszą zasadą w CDD jest komunikacja.
Mówić, mówić i mówić trochę więcej niż zazwyczaj. Zrobić sobie przerwę i znowu
rozmawiać, dyskutować, komentować, konwersować... Ktoś by zapytał po co i kiedy
czas na milczenie? Oczywiście nie na darmo powiedziano, że „Milczenie jest złotem”,
ale milczeniem w związku nic nie zdobędziemy, nie zbudujemy żadnych relacji,
nie dowiemy się niczego o partnerce/partnerze, ani nie damy
partnerowi/partnerce poznać nas.
sobota, 30 listopada 2013
Zapomnijmy na moment o chrześcijaństwie w DD
Zapomnijmy na moment o C przed DD, zajmijmy się BDSM i faktami tego bloga (teoria, a nie praktyka).
Tytuł jest lekkim nadużyciem z mojej strony. Chciałbym wyjaśnić, że doskonale zdaje sobie sprawę, że prawdziwy chrześcijanin nigdy nie zapomina o tym, że jest chrześcijaninem, tym samym nie zapomina o chrześcijaństwie obecnym w jego życiu na co dzień.
Tytuł jest lekkim nadużyciem z mojej strony. Chciałbym wyjaśnić, że doskonale zdaje sobie sprawę, że prawdziwy chrześcijanin nigdy nie zapomina o tym, że jest chrześcijaninem, tym samym nie zapomina o chrześcijaństwie obecnym w jego życiu na co dzień.
Ten artykuł jednak nie będzie opierał się na
chrześcijaństwie i nie poprę go cytatami z biblii. Chciałbym się zwrócić do
wszystkich osób którzy trafili na ten blog dotychczas, jak i do tych którzy
trafią na niego nieco później.
piątek, 15 listopada 2013
5 głównych założeń
Pięć głównych założeń CDD:
1. Biblia:
Boże idealne, kompletne i nieomylne Słowo.
Przy tym punkcie zamierzam wyjaśnić też to
co mi zarzucono w komentarzach. Blog jest teorią, to jakim ja jestem
człowiekiem prywatnie nie ma nic do rzeczy ze stroną jaką stworzyłem. Jak
wiadomo, można znać Biblie, religie, przykazania, popierać je w całości, ale
mieć też słabości, albo nawet nie uważać ich za słabości, grzechy i pokusy.
Wszystko zależy od interpretacji. Przyznaje rację pani Joannie, że w katolickim wyznaniu nie ma miejsca na
własną interpretacje, co moim zdaniem jest wielkim błędem. Bóg przemówił przez
Jezusa do wszystkich, a nie do jednego co miał to przefiltrować, wyklarować i
podać gotowe rozwiązanie. Być może autentycznie jestem bardziej chrześcijaninem
niż katolikiem. Choćby dlatego, że popieram samodzielne myślenie, nawet w
grupie czy wspólnocie często ważne są różne spojrzenia na tą samą sytuacje.
Takie różnice w spojrzeniu dużo wnoszą. Dlatego wydaje mi się, że biblie należy
interpretować zgodnie z własnym sumieniem, a nie z sumieniem całego Watykanu.
Dlaczego "C" przed "DD"?
Dlaczego to
„Christian” jest przed „Domestic Discipline”?
Christian Domestic Discipline (CDD) to znaczy po prostu tradycyjne,
chrześcijańskie małżeństwo, które wykorzystuje do funkcjonowania hierarchie. I
to nie jest tak, że On jest dyktatorem, a Ona służącą. Jednak nie stoją na
równi, są traktowani inaczej przez obcych ludzi, dlaczego więc siebie mieliby
traktować nawzajem identycznie i tworzyć wyimaginowane partnerstwo. Już
tłumaczę o co mi chodzi. Dochodzi do spięcia w klubie. Jeśli kłóci się obcy
mężczyzna z kobietą, to kończy się to tylko na wymianie zdań, czasami ostrej,
obraźliwej, ale początek i koniec ma na słowach (najczęściej). Natomiast jeśli
do podobnego spięcia dochodzi miedzy mężczyznami, to bardzo prawdopodobne, że w
końcu któryś z nich użyje pięści.
poniedziałek, 21 października 2013
Kobieta w związku DD z jej punktu widzenia
Kobieta w związku DD z jej punktu widzenia
Napisała: MM
Kobieta w związku DD z jej punktu widzenia. - Takie zagadnienie poruszył ze mną Piotr w naszej prywatnej
korespondencji. Na jego prośbę zdecydowałam się podzielić z czytelnikami tego
bloga swoim punktem widzenia. Wprawdzie obecnie nie spotykam się z nikim, ale
widzę zalety w przebywaniu w takim, a nie innym związku. Z drugiej strony –
moje rozważania są czysto teoretyczne.
Nie mam pojęcia, czy związek z takim dominującym mężczyzną w
mig nie zmieniłby moich poglądów i nie przekonał do powrotu do, jakże wygodnego,
singielstwa (samo pytanie się o pozwolenie na nocny wypad przypomina mi raczej
czasy sprzed ponad 10 lat).
wtorek, 24 września 2013
Odpowiedzi na komentarze Oli
Odpowiedź do pani Oli, która przez dłuższy czas była
Anonimowa J
(To co napisane kursywą jest komentarzem od Oli)
Pytanie tylko,
dlaczego tym liderem ma być mężczyzna a nie kobieta?
Ponieważ jesteśmy inaczej zbudowani nie tylko fizycznie, ale
i emocjonalnie. - To pierwszy z powodów. Kolejny jest taki, że to Bóg nakazał
mężczyźnie prowadzić rodzinę, a kobiecie opiekować się jej ogniskiem domowym.
Każdy człowiek ma
swoje własne preferencje, jednemu odpowiada więcej hierarchii, drugiemu więcej
równości.
niedziela, 15 września 2013
Wszędzie potrzebny jest Lider
Na wstępie prosiłbym wszystkich o chwilę zadumy, o
zastanowienie się nad tym jak w dzisiejszych czasach przedstawiani są
mężczyźni; w filmach, serialach, programach komediowych. Jacy mężczyźni są dziś
wielbieni, uważani za przystojnych, pożądanych. Ja pominę tym razem ubiór i
fryzurę, chodzi mi o samo zachowanie. A tak zachowujące się gwiazdy, aktorów
odgrywających swoje role patrzą niemal wszyscy. Jakie nauki czerpią z tego
dzieci? Takie jakich rodzice ich wyuczą, w nich zaszczepią. Mogą takiego
mężczyznę, którego widzą na ekranie wyśmiać, albo pójść w jego ślady. W
serialach są pokazywane także kobiety… naturalnie to już nie teatr grecki i
mamy także aktorki J.
Te kobiety często dyrygują tymi mężami, same podejmują decyzje i nie wynika z
tego żaden problem. W serialach przedstawiona jest rodzina, która żyje
rodzinnie, pomimo, że każdy czyni po swojemu. Życie jednak nie jest filmem i w
życiu nigdy tak nie ma. By wam to zobrazować posłużę się nieco innym
przykładem.
piątek, 6 września 2013
Blogi i fora w podobnej tematyce
Po prawej stronie znajdują się linki. Póki co są tylko dwa. Jeden do forum o DD gdzie można spotkać zwolenników jak i przeciwników takiego stylu życia. Drugi natomiast jest o Blogu DD, na którym ja sam napisałem jeden post, ale Blog jest w całości niejakiej Pauliny i niejakiego Samira. Na ich stronie jest mniej nudnych, czysto teoretycznych zagadnięć, a więcej jest o ich odczuciach, ich spojrzeniu na pewne sprawy. Sądzę, że to może was bardzo zaciekawić, tym bardziej, że jest to spojrzenie z dwóch stron - kobiety i mężczyzny.
Chciałbym również zaapelować do tych, który znają inne strony, blogi lub fora w podobnej tematyce. Niech wyślą mi do nich linki po przez e-mail, a ja postaram się je umieścić w zakładce, oraz każdą jakoś osobno w poście polecić (patrz na to co powyżej, to najlepszy wzór polecenia).
Kolejny apel dotyczy tego, że mam do was wielką prośbę. Do tych którzy żyją w takim związku opartym na DD (nie całkowicie, ale chociaż pewne założenia i aspekty są podobne) lub chcieliby w takim związku być. Jeśli mają chwilkę wolnego czasu i chcieliby ją poświęcić na ten temat, to proszę by napisali mi maila. Mielibyśmy z autorami tamtego bloga do takich osób wielką, jednorazową prośbę.
Chciałbym również zaapelować do tych, który znają inne strony, blogi lub fora w podobnej tematyce. Niech wyślą mi do nich linki po przez e-mail, a ja postaram się je umieścić w zakładce, oraz każdą jakoś osobno w poście polecić (patrz na to co powyżej, to najlepszy wzór polecenia).
Kolejny apel dotyczy tego, że mam do was wielką prośbę. Do tych którzy żyją w takim związku opartym na DD (nie całkowicie, ale chociaż pewne założenia i aspekty są podobne) lub chcieliby w takim związku być. Jeśli mają chwilkę wolnego czasu i chcieliby ją poświęcić na ten temat, to proszę by napisali mi maila. Mielibyśmy z autorami tamtego bloga do takich osób wielką, jednorazową prośbę.
wtorek, 3 września 2013
Czy Bóg popiera bicie?
Dziś ktoś zadał mi takie pytanie, które skłoniło mnie do
napisania tego postu. Uznałem, że czytelnicy zasługują na pewną informacje.
Otóż wynika pewna komplikacja, gdyż pytanie „czy Bóg popiera bicie?” nie spotka
się z jednoznaczną odpowiedzią. Zdania w tej kwestii są więc podzielone. Ja
muszę się przyznać, że choć Biblię czytałem (całą, od początku do końca) jakiś
rok temu, gdy leżałem w szpitalu i miałem z tego powodu nadmiar wolnego czasu…
ale do rzeczy. Mam pewność, że Biblia milczy w temacie bicia żony. Nie ma tego
w Biblii. Jednak biblijne milczenie nie jest niczym złym, przecież potępienia
dla takich praktyk małżeńskich także w niej nie ma. Bóg więc tego nie potępia,
bo nie występuje to jako element domniemanych sankcji w ramach pisma świętego.
Sprawy osobiste...
Dla kobiet samo odebranie lania jest bardziej osobistym
przeżyciem niż seks z mężem. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ większość kobiet
nie chce być przedmiotem plotek, tym bardziej w czasach gdy takie praktyki
wyszły z mody. Kobiety wydają się ostrożniejsze w doborze osób, którym zwierzają
się z intymnych spraw. Tak było, jest i będzie. Mężczyznom łatwiej mówić, ale w
tym temacie także powinni zachować wzmożoną czujność i ostrożność, by nie skrzywdzić
tym żony, by nie powstawały plotki na ich temat w środowisku, w którym
przebywają na co dzień lub często. Tak więc ten aspekt związku CDD jest sprawą
niezwykle osobistą, a nawet szczególnie skrywaną w czasach jakich przyszło nam
żyć, ponieważ to właśnie w tych czasach bicie jest bardziej kontrowersyjne niż
w poprzednich pokoleniach.
poniedziałek, 2 września 2013
Domowa Dyscyplina na kartach historii
Obiecałem artykuł o dowodach w zapisach historycznych na temat Domestic Discipline i dotrzymałem słowa
DD nie jest czymś nowym i unikalnym. Prawdopodobnie było
praktykowane już od czasów gdy Ewa i Adam zostali wyrzuceni z raju. Nie mam
jednak zamiaru oskarżać tutaj wszystkich kobiet za zerwanie zakazanego owocu,
bo nie ma to żadnego celu, nic nie wnosi. Zamierzam jednak się skupić na tym co
udokumentowane. Czyli na bardzo wczesnych źródłach potwierdzających
wykorzystywanie Domestic Discipline.
Teledysk - Nie patrzę w dół
Teledysk, właściwie to słowa piosenki poruszają ważną kwestie - zaufanie. Sama metafora "na cienkiej linie trzymam się twoich rąk i mądrych słów..." moim zdaniem jest bardzo znacząca. Rzuca światło na element tak ważny, że bez niego nie da się iść dalej. Bez zaufania nie uczyni się decydującego kroku, nie ma nic więcej, jest tylko to co było. Sami pomyślcie, że jeśli zaufanie jest potrzebne w układach, to jakim cudem bez zaufania stworzyć udany, szczęśliwy i pełen harmonii związek?
Dlaczego powstał ten blog?
Strona ta jest przeznaczona dla małżeństw (niekoniecznie
tych zalegalizowanych, choć sam jestem za legalizacją związków), które
praktykują w sposób bezpieczny i zgodny Christian Domestic Discipline (CDD).
Strona jest przeznaczona również dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się
więcej o CDD. Moim celem jest wsparcie i zachęta dla tych, którzy wierzą w
tradycyjne małżeństwa chrześcijańskie, z mężem jako głową rodziny, a żoną jako
jego helpmeet (małżonka, współpracownik, pomocnik). Strona ma jednak jeszcze
jedno zadanie, ma na celu rozwiewać wątpliwości tych, którzy je mają, dlatego
nie zamierzam uchylać się od odpowiedzi na pytania nawet przeciwników takiego
stylu życia. Dopóki rozmowa przebiega w sposób kulturalny możemy walczyć na
argumenty, jednak w chwili kiedy poczuje się obrażony czy napiętnowany to
rozmowę definitywnie przerywam, najczęściej bezpowrotnie.
Domestic Discypline było, ale wyszło z mody?
Domestic Discypline było praktykowane niejednokrotnie w
historii i nadal jest praktykowane przez coraz większą część społeczeństwa,
którzy widząc zalety takiego związku stosują takie, a nie inne metody by
utrzymać związek w szczęściu. Większość par żyjących w ten sposób nie zna
jednak nazewnictwa. Zapytani więc o DD odpowiedzieliby, że nie znają takiego
terminu, a to błąd, bo znają go doskonale, ale w praktyce, a nie w teorii.
niedziela, 1 września 2013
CDD - Christian Domestic Discipline
Chrześcijańska domowa dyscyplina jest praktyką między dwoma
partnerami zgadzającymi się na taki sposób wspólnej egzystencji, wspólnego
życia. W takim związku (jest to związek, a nie układ) głową rodziny jest
mężczyzna i to on jest odpowiedzialny za związek. Pierwszym jego obowiązkiem
jest osiągnąć zdrowe relacje z żoną i dziećmi, czyli stworzyć w domu bezpieczne
środowisko, w którym miło będzie przebywać wszystkim członkom rodziny. Kolejnym,
nie mniej ważnym, a nawet ważniejszym obowiązkiem spoczywającym na barkach męża
i ojca jest aby te zdrowe relacje utrzymać. Dla osiągnięcia celu ważny jest
przede wszystkim spokój, opanowanie i racjonalne myślenie. Mężczyzna może
wykorzystywać różnego rodzaju środki, jeśli uzna je za słuszne i wspomagające
stworzenie szczęśliwej, kochającej się rodziny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)